Aktualności

Marek Balicki: Ofiara gwałtu ma prawo do opieki i wsparcia

„Podczas imprezy podano jej pigułkę gwałtu. Sprawca zgwałcił ją w jej własnym mieszkaniu. Następnego dnia po zajściu, Ola przy wsparciu i po namowach przyjaciół, którzy uświadomili jej wagę wydarzenia i nazwali rzecz po imieniu – gwałtem, zapisała się na konsultację online z lekarzem wenerologiem. Wcześniej zażyła pigułkę „dzień po”. Podczas konsultacji, lekarz zalecił jej, by zgłosiła się do szpitala, gdzie powinna otrzymać leki w ramach ubezpieczenia NFZ, w przeciwnym wypadku wszelkie koszty będzie musiała pokryć sama.

Niestety, w dwóch różnych szpitalach odmówiono Oli przyjęcia na dyżur ginekologiczny, bo nie miała skierowania na badania, które zdaniem osób pracujących w szpitalu, było niezbędne. W tej sytuacji była zmuszona skorzystać z prywatnej wizyty ginekologicznej. Prywatna ginekolog poinformowała ją, że powinna zgłosić się na policję, ponieważ ona nie jest uprawniona do pobierania jakichkolwiek materiałów do badania. Powiedziała jej też, że musi wiedzieć, że przyjęcie na policji może długo potrwać.”

To fragment poruszającej historii przytoczonej przez Lidię Mazowiecką w styczniowym wpisie pt. „Wtórna wiktymizacja zgwałconej”. Czy traumatyczne doświadczenie Oli w zetknięciu z publiczną służbą zdrowia miało charakter odosobniony? Niestety, nie!  Wskazują na to relacje kobiet, które doświadczyły zgwałcenia. Potwierdzają także wywiady i badania ankietowe przeprowadzane wśród personelu medycznego. Wynika z nich jednoznacznie, że praca na rzecz kobiet będących ofiarami gwałtu jest w naszych szpitalach traktowana w sposób marginalny, nie jest ważnym elementem codziennej praktyki. W wielu placówkach nie wdrożono procedur postępowania z osobą zgwałconą, a świadczenia są udzielane według zwykłych procedur medycznych. Nie jest respektowana prywatność i potrzeba intymności. Większość lekarzy i pielęgniarek nie odbyło odpowiednich szkoleń i nie zna zasad oraz wytycznych postępowania w tych przypadkach.

Czym może skutkować brak wdrożenia rekomendacji klinicznych i nieodpowiednia opieka w przypadku przemocy seksualnej? Cierpieniem, bólem, ponowną traumatyzacją i wtórną wiktymizacją. Może prowadzić do depresji, zaburzeń lękowych, długotrwałych objawów zespołu stresu pourazowego (PTSD). Zwiększa ryzyko nabycia i nierozpoznania infekcji przenoszonych drogą płciową, w tym HIV. Może również wpływać na zaniechanie szukania pomocy oraz niezgłaszanie tych przestępstw przez pokrzywdzone osoby do organów ścigania. Dlatego w ocenie WHO stanowi to problem zdrowia publicznego, który wymaga skoordynowanych działań ze strony personelu medycznego i systemu ochrony zdrowia.

Miękkie regulacje (zalecenia, wytyczne, komunikaty) okazały się niewystarczające do przełamania stereotypów, zmiany postaw personelu medycznego, a także prawidłowego funkcjonowania placówek zdrowotnych. Nie spełniła pokładanych nadziei przyjęta w 2010 r. z udziałem kilku ministerstw, policji, prokuratury i organizacji pozarządowych „Procedura postępowania Policji i Placówki medycznej z Ofiarą przemocy seksualnej”. Niewystarczająca jest też moc zaleceń międzynarodowych, np. wytycznych WHO. Jasno widać, że oprócz tych instrumentów potrzebne są zmiany systemowe, które będą miały moc prawnie wiążącą.

Takie właśnie rozwiązania zawiera projekt ustawy opracowany z inicjatywy Fundacji Pomocy Ofiarom Przestępstw. Jednym z jego celów jest zapewnienie wysokiej jakości pomocy medycznej osobom, które doświadczyły przemocy seksualnej. Pomocy, która będzie łatwo dostępna bezpośrednio po traumatycznym zdarzeniu. Przewidziane są dwa jej poziomy: poziom podstawowy i poziom pomocy wyspecjalizowanej.

W ramach poziomu podstawowego szpitale posiadające SOR i oddział ginekologiczny będą zobowiązane do udzielania pokrzywdzonym pomocy przez całą dobę. Chodzi tu nie tylko o działania terapeutyczne i profilaktykę chorób przenoszonych drogą płciową, ale także o badanie lekarskie w celu ustalenia przyczyn i rodzaju doznanych uszkodzeń ciała oraz innych uszczerbków na zdrowiu, wydanie odpowiedniego zaświadczenia lekarskiego, a także zabezpieczenie dowodów przestępstwa. Szpital zapewni również kobiecie środki stosowane w antykoncepcji postkoitalnej (awaryjnej, „dzień po”) oraz udzieli pełnej informacji o różnych dostępnych formach wsparcia, w tym udzielanych przez ośrodki i punkty Sieci Pomocy Osobom Pokrzywdzonym. Co ważne, od osoby zgłaszającej się do szpitala nie będzie wymagane skierowanie ani wcześniejsze powiadomienie o zdarzeniu policji czy prokuratury, a udzielana pomoc będzie bezpłatna również dla osób nieubezpieczonych. Standard organizacyjny udzielania świadczeń określi minister zdrowia. Celem standardu będzie m. in. zapewnienie ofierze komfortowych warunków badania, poczucia bezpieczeństwa oraz prywatności i intymności, a także odpowiedniego wyposażenia, np. posiadania tzw. pakietów kryminalistycznych. Szpital będzie ponadto zobowiązany do ustalenia wewnętrznych procedur postępowania, a lekarze, pielęgniarki i położne udzielające pomocy ukończą szkolenie przeprowadzone zgodnie z programem opracowanym przez Centrum Medyczne Kształcenia Podyplomowego. Przewiduje się, że docelowo ok. 300-350 szpitali podpisze umowy z NFZ na udzielanie świadczeń osobom doświadczającym przemocy seksualnej na poziomie podstawowym.

Pomoc wyspecjalizowana będzie udzielana w tzw. punktach pomocy ofiarom (PPO) zlokalizowanych w wybranych przez ministra zdrowia szpitalach poziomu podstawowego. Zadania PPO będą rozszerzone o pomoc psychologiczną oraz zapewnienie ciągłości opieki zdrowotnej udzielanej w związku z przemocą seksualną, w tym kontynuację procesu diagnostycznego lub terapeutycznego rozpoczętego w szpitalu poziomu podstawowego. Od osoby będącej pod opieką PPO również nie będzie wymagane skierowanie ani wcześniejsze powiadomienie o zdarzeniu policji czy prokuratury, a udzielana pomoc będzie zawsze bezpłatna. Każdy PPO będzie miał określony przez ministra zdrowia obszar działania obejmujący nie więcej niż 1,5 mln, przy czym co najmniej jeden PPO powinien być zlokalizowany w każdym województwie. Ważnym zadaniem PPO będzie zapewnienie całodobowych konsultacji telefonicznych wszystkim placówkom medycznym ze swojego terytorialnego obszaru działania oraz współpraca z Siecią Pomocy Osobom Pokrzywdzonym Przestępstwem. Minister zdrowia zostanie zobowiązany do ogłoszenia krajowych wytycznych dotyczących opieki nad osobami doznającymi przemocy seksualnej opracowanych przez towarzystwa naukowe i uwzględniających rekomendacje WHO.

Przewidziane w projekcie ustawy rozwiązania, po ich wprowadzeniu w życie, powinny w sposób znaczący przyczynić się do poprawy opieki zdrowotnej na rzecz pokrzywdzonych, także poprzez stworzenie lekarzom, pielęgniarkom i położnym lepszych warunków realizacji ich misji. Niech traumatyczne doświadczenia Oli dadzą impuls do zapoczątkowania tych potrzebnych i oczekiwanych zmian w naszych szpitalach.

Marek Balicki – Lekarz anestezjolog (I stopnia) i specjalista psychiatrii (II stopnia). Były Pełnomocnik Ministra Zdrowia ds. reformy w psychiatrii. Kierownik biura ds. pilotażu Narodowego Programu Ochrony Zdrowia Psychicznego przy Instytucie Psychiatrii i Neurologii. Członek Rady do spraw Ochrony Zdrowia przy Prezydencie RP.  Członek Komitetu Bioetyki przy Prezydium PAN (2015–2018 i 2019–2022) oraz komisji ekspertów ds. zdrowia przy Rzeczniku Praw Obywatelskich Był m.in. wieloletnim parlamentarzystą (poseł I, II i VI kadencji oraz senator V kadencji), wiceprzewodniczącym Sejmiku Województwa Mazowieckiego (2006–2007), wiceministrem zdrowia (1992–1993) oraz dwukrotnie ministrem zdrowia (2003 i 2004–2005). Kierował kilkoma warszawskimi szpitalami.