Gwałt zdarza się kobietom, mężczyznom, osobom hetero i homo, niebinarnym, transpłciowym. Zdarza się księżom i zakonnikom, pracownikom i pracownicom seksualnym. Małżonkom i partnerom. Niezależnie od wieku i stylu życia.
GWAŁT NIE KOŃCZY SIĘ NIGDY, BO JEGO SKUTKI ZOSTAJĄ NA CAŁE ŻYCIE.
Fundacja Pomocy Ofiarom Przestępstw (FPOF) chce mówić o ochronie ofiar gwałtów. Nie przed gwałtem przestępcy, ale państwa, które bardziej obchodzi schwytanie sprawcy, niż dobro jego ofiary. Trzeba to zmienić.
Minęło dziesięć lat od zmiany sposobu ścigania za gwałt. Od 2014 roku jest to przestępstwo ścigane z urzędu – zgodnie z wymogami konwencji Rady Europy o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet. To znaczy, że śledztwo w takich sprawach może być prowadzone także bez zgody ofiary.
Jest mnóstwo stereotypów na temat gwałtu, jego ofiar i sprawców. I mitów na temat ochrony i pomocy ofiarom. Także mitów dotyczących prawa, w tym prawa karnego.
Proponujemy, w konsultacji ze specjalistami, zmianę prawa tak, by szanowało i skutecznie chroniło ofiarę. I projekt stworzenia systemu autentycznego wsparcia.
Dziś prawo jest, ale jakby go nie było: nie działa. Nie podnosi skuteczności ścigana i – co ważniejsze – nie wspomaga ofiar. Zgłoszenie przestępstwa jest dla ofiary gwałtu niebezpieczne, powoduje stres i cierpienie.
Z kolei zmiana sposobu ścigania za gwałt z wszczynanego na wniosek na postępowanie z urzędu może być odczuwana jako dodatkowe zagrożenie. Bywa, że ofiary nie zgłaszają się po pomoc lekarską czy psychologiczną, bo boją się, że lekarz czy terapeuta zawiadomi policję o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Rocznie zgłaszanych jest ok. tysiąca gwałtów, a wielokrotnie więcej pozostaje nieodnotowanych: ze wstydu, lęku przed reakcją otoczenia, kontaktem z policją, prokuraturą, sądem.
Do tej pory państwo koncentrowało się na odstraszaniu surowością kary. Karę ciągle podwyższano, dziś można za zgwałcenie zostać ukaranym najsurowszą karą dożywotniego pozbawienia wolności. Mimo to kara nie odstrasza. A państwo nie robi nic, żeby ofiarę chronić przed powtórnym skrzywdzeniem – tym razem przez swoje instytucje. Wprowadziło przepisy mające chronić ofiary, które są powszechnie lekceważone lub niestosowane z niewiedzy. Tak czy owak – nie działają.
Fundacja Pomocy Ofiarom Przestępstw przedstawia projekt ustawy o postępowaniu w przypadku niektórych przestępstw przeciwko wolności seksualnej i obyczajności.
Ustawa ma doprowadzić do tego, aby:
Ustawa ma sprawić, żeby to był cały system, a nie działania poszczególnych służb: medycznych, policyjnych, prokuratorskich i sądowych, nie połączonych ze sobą.
Zwracamy się ponownie do ministrów sprawiedliwości i zdrowia o wspólne działania i stworzenie, zgodnie z projektem ustawy całego takiego wszechstronnego systemu wsparcia dla ofiary.
Zapraszamy do obejrzenia seminarium eksperckiego, moderowanego przez Ewę Siedlecką, w którym udział wzięli: Marek Balicki – lekarz psychiatra, Magdalena Herda – psycholożka, traumatolożka, Barbara Namysłowska – Gabrysiak – profesorka prawa karnego medycznego, Lidia Mazowiecka – doktorka prawa, prokuratorka w stanie spoczynku, Prezeska Fundacji.
Chodzi o szybką i empatyczną pomoc medyczną, ale też o pomoc psychologiczną, psychiatryczną, socjalną, finansową i prawną.
Fundatorem Fundacji jest Wolters Kluwer Polska