Aktualności

Lidia Mazowiecka: Fundusz (nie)sprawiedliwości dla ofiar przestępstw

Gdyby pieniądze z Funduszu Sprawiedliwości, czyli Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym i Pomocy Postpenitencjarnej przeznaczane były faktycznie dla ofiar przestępstw to zaspokoiłyby wiele ich potrzeb. I tych podstawowych – wyżywienia, ubrania, lekarstw, opłat za mieszkanie, czy też specjalistycznych – pomocy prawnej, psychologicznej psychiatrycznej. Fundusz byłoby stać na takie wszechstronne wsparcie ofiar. Dysponuje rocznie niebagatelną kwotą, bo ponad 350 mln zł.

Dlatego w Fundacji Pomocy Ofiarom Przestępstw byliśmy wręcz przerażeni listem od pokrzywdzonej, która prosiła nas o pomoc finansową na jedzenie: „Chodzę czasem do (…) ale raz są talony [na jedzenie], a raz nie ma. Teraz nie było bardzo długo, więc się zapożyczyłam. I nie wiem kiedy oddam”. Skontaktowaliśmy się natychmiast z Okręgowym Ośrodkiem Pomocy Pokrzywdzonym, działającym w ramach Sieci Pomocy Pokrzywdzonym Przestępstwem, finansowanym z Funduszu Solidarności, położonym najbliżej miejsca zamieszkania wnioskującej osoby. Ośrodek nie mógł pomóc, ponieważ nie miał pieniędzy (!). Wcześniej przyznawał pokrzywdzonej bezpłatne bony żywieniowe. Okazało się, że budżet jakim dysponuje Ośrodek Pomocy Pokrzywdzonym Przestępstwem jest niewystarczający, aby świadczyć pomoc podopiecznym w sposób ciągły.

Tymczasem pieniądze z Funduszu Sprawiedliwości były i są rozdawane różnym podmiotom, wśród których są pokrzywdzeni, ale w dużym stopniu nie są to pieniądze przeznaczone dla nich, chociaż celem utworzonego Funduszu miała być właśnie pomoc dla pokrzywdzonych przestępstwem.

Krzywda, cierpienie, pomoc potrzebującym ofiarom nie jest jednak dla dysponenta Funduszu, czyli Ministra Sprawiedliwości najważniejsza. Ewidentnie środki publiczne zgromadzone w Funduszu Sprawiedliwości przeznaczane są w roku wyborczym 2023 na zdobycie elektoratu, „przekupienie” wyborców.

W ostatnim czasie 10 mln zł. otrzymały Koła Gospodyń Wiejskich i kluby sportowe (po 5 mln). Obdarowani w rozmaity sposób „przeciwdziałali przestępczości”: rozdawali ulotki o bezpieczeństwie, urządzali pikniki, organizowali pokazy sprzętu wojskowego. Przede wszystkim jednak w dowód wdzięczności musieli umieścić na darach od polityków, (bo na pewno nie od społeczeństwa) czyli garnkach, mikserach, frytkownicach, chłodziarkach, hantlach, piłkach, workach bokserskich logo Funduszu i Ministerstwa Sprawiedliwości.

Politycy z Ministerstwa Sprawiedliwości obdarowują różne podmioty darami pochodzącymi nie z pieniędzy własnych czy partyjnych, ale ze środków publicznych zgromadzonych w celowym Funduszu dla pokrzywdzonych. Wzięli przykład z Jurka Owsiaka, który logo Fundacji Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy umieszcza na sprzęcie kupionym z zebranych pieniędzy z całego świata na najnowocześniejszym sprzęcie medycznym dla polskich szpitali. Pieniądze na ten sprzęt ludzie oddają z dobrego serca i z radością wiedząc, że są przeznaczone na szczytny cel. Owsiak ma więc pełne prawo w imieniu moim, w imieniu milionów Polek i Polaków dorzucających się corocznie do puszek WOŚP wskazywać logo swojej Fundacji na zakupionym sprzęcie. Bo jest to wspaniała i popierana przez ogromną większość społeczeństwa inicjatywa.

Inaczej Minister Sprawiedliwości dysponujący Funduszem Sprawiedliwości. Nie ma on żadnych podstaw, żeby przeznaczać środki publiczne na inne cele, niż te związane z pomocą pokrzywdzonym przestępstwem. Na to nie pozwala mu ustawa, na podstawie której Fundusz został powołany i powinien działać.

Wątpię żeby przeciętny polski obywatel godził się na darowizny ze środków publicznych kosztem pokrzywdzonego przestępstwem, czasem głodnego.

Gdyby kobiety z Kół Gospodyń Wiejskich wiedziały, że w nowych, darowanych garnkach gotują pierogi na pikniki wyborcze dla zdrowych ludzi i robią to kosztem innych, nie ze swojej winy skrzywdzonych i cierpiących, to myślę, że nie chciałyby tych garnków, a same w starych garnkach ugotowałyby pierogi dla potrzebujących. Bo takie są kobiety.

Myślę też, że nazwa Fundusz Sprawiedliwości absolutnie nie kojarzy się przeciętnemu człowiekowi z Funduszem Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej. Ludzie na ogół nie wiedzą o istnieniu Funduszu Pomocy, którego celem jest wsparcie pokrzywdzonych, i z którego pieniądze powinny być przeznaczane m.in. na wsparcie dla 305 ośrodków pomocowych dla ofiar. Rozpowszechnienie istnienia Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym Przestępstwem, a nie Funduszu Sprawiedliwości, którego nazwa sugeruje sprawiedliwość, w tym sprawiedliwe rozdawnictwo, jest na rękę rządzącym. Jest to obrzydliwe, skrajnie obłudne i okrutne dla ofiar.

Dlatego apeluję, żeby nie zastępować nazwy Fundusz Pomocy Pokrzywdzonym Przestępstwem nazwą Fundusz Sprawiedliwości. Może wtedy obdarowywani wiedzieliby czyim kosztem otrzymują dary i zastanowili się czy ich przyjmowanie jest etyczne.

Nie rozumiem też, dlaczego Fundusz pomocy pokrzywdzonych połączono z wcześniej istniejącym Funduszem Postpenitencjarnym. Umiejscowienie tego ostatniego w kodeksie karnym wykonawczym jest jak najbardziej logiczne. Ale dlaczego ofiara przestępstwa znalazła się w kodeksie karnym wykonawczym, czyli kodeksie dla sprawców? I w imię jakich wartości występuje w jednym finansowym worku ze sprawcą swojego nieszczęścia?

Ustawodawca w uzasadnieniu do projektu ustawy uznał, że jest „to racjonalne wydatkowanie środków finansowych oraz przyniesie budżetowi państwa wymierne oszczędności z tytułu zmniejszenia kosztów obsługi w porównaniu z sytuacją, w której funkcjonowałyby dwa oddzielne fundusze”.

Według mnie to wiktymizacja, nawet nie wtórna, tylko pierwotnie podstawowa (pojęcie moje) i zupełnie niepotrzebna.

Sieć Pomocy Ofiarom Przestępstw – Lokalne Ośrodki Wsparcia (LOW)

W 2006 r. Prezes Rady Ministrów powołał Krajowy Program na Rzecz Ofiar Przestępstw. Kluczowym jego elementem było utworzenie Sieci Pomocy Ofiarom Przestępstw (Sieć Pomocy). Koordynację działań w tym zakresie powierzył Ministrowi Sprawiedliwości.

Założenia do utworzenia Sieci Pomocy Ofiarom Przestępstw znajdowały się w art. 13 Decyzji ramowej Rady w sprawie pozycji ofiar w postępowaniu karnym z 15 marca 2001 r. (Decyzja ramowa), która obligowała państwo do utworzenia systemu pomocy ofiarom przestępstw zapewniający im pomoc zarówno na wstępnym, jak i na późniejszym etapie postępowania. System taki powinny utworzyć zarówno służby publiczne, jak i organizacje pozarządowe bezpłatnie wspierające ofiary przestępstw.

Zgodnie z Decyzją ramową Sieć Pomocy za główny swój cel przyjęła udzielanie bezpośredniej, interdyscyplinarnej pomocy ofiarom przestępstw i ich rodzinom, a także zapewnienie ofiarom i świadkom należytej ochrony i zabezpieczenia interesów na każdym etapie postępowania karnego.

Sieć Pomocy Ofiarom Przestępstw, w skład której wchodziły Lokalne Ośrodki Wsparcia (LOW) miała gwarantować koordynację działań instytucji publicznych, samorządowych, kościelnych i innych zajmujących się szeroko rozumianą, interdyscyplinarną pomocą dla ofiar przestępstw.

Sieć Pomocy Ofiarom Przestępstw utworzono w ramach programu pilotażowego. Składało się na nią 11 LOW-ów, w których specjaliści z zakresu prawa i psychologii udzielali pomocy pokrzywdzonym przestępstwem.

Założenia pilotażu nie sprawdziły się. Pomoc udzielana była „zza biurka” i docierała do stosunkowo niewielkiej grupy osób.

Wysokie koszty takiej Sieci Pomocy Ofiarom Przestępstw ponosił Skarb Państwa.

Fundusz Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej (Fundusz Pomocy)

Powołany został ustawą w 2012 r. Zastąpił istniejący Fundusz Pomocy Postpenitencjarnej.

Zgodnie z uzasadnieniem do projektu ustawy LOW-y nie pozwoliły na utworzenie sieci podmiotów obejmujących cały kraj, które udzielałyby wszystkim pokrzywdzonym niezbędnej pomocy, w tym możliwości korzystania z „opiekuna ofiary”, dostępu do porad, w szczególności prawnych oraz psychologicznych.

W uzasadnieniu do projektu ustawy stwierdzono, że nowe regulacje powinny uwzględnić wszystkie potrzeby ofiar. Powinno się je rozpatrywać w sposób wszechstronny, skoordynowany, unikać rozwiązań częściowych i niespójnych, żeby nie spowodować wtórnej wiktymizacji. Zgodnie z projektem „środki finansowe pochodzące z orzeczonych nawiązek i świadczeń pieniężnych mają trafiać do Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej, którego dysponentem będzie Minister Sprawiedliwości. System pomocy ma bazować przede wszystkim na działalności organizacji pozarządowych”. Organizacje pozarządowe mają natomiast realizować zadania służące pomocy ofiarom przestępstw w drodze konkursu ofert.

Podkreślono też, że „Zadania powierzane organizacjom pozarządowym mają służyć przede wszystkim tworzeniu sieci pomocy ofiarom przestępstw, dzięki której każdy pokrzywdzony będzie mógł uzyskać niezbędne informacje, porady oraz pomoc prawną, psychologiczną czy socjalną na każdym etapie postępowania. Kluczowym elementem systemu ma być uruchomienie funkcji opiekuna ofiary – wolontariusza, który w miarę potrzeby będzie towarzyszył pokrzywdzonemu przestępstwem od momentu zgłoszenia przez niego faktu pokrzywdzenia i  kontaktu z organami ścigania, aż do czasu, kiedy wsparcie to nie będzie już konieczne. Stworzenie ogólnokrajowego systemu pozwoli też na wypracowanie jednolitych standardów postępowania dla osób zajmujących się ofiarami przestępstw, a także umożliwi przeprowadzanie potrzebnych szkoleń”.

Fundusz Pomocy był więc powołany, jako fundusz celowy, którego dysponentem został Minister Sprawiedliwości. Celem Funduszy była pomoc pokrzywdzonym przestępstwem, członkom ich rodzin, a także wsparcie i rozwój systemu pomocy pokrzywdzonym. W 2015 r. rozszerzono katalog celów objętych finansowaniem z Funduszu o pomoc prawną i psychologiczną świadkom i osobom im najbliższym.

Przychodami Funduszu Pomocy były przede wszystkim orzeczone przez sądy nawiązki i świadczenia pieniężne.

W takiej formie Fundusz Pomocy istniał do 2017 r., kiedy wprowadzono do przepisów nowy cel Funduszu jakim jest przeciwdziałanie przestępczości i nazwano go Funduszem Sprawiedliwości, obok istniejącej już nazwy Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym i Pomocy Postpenitencjarnej.

Ten dodatkowy cel – przeciwdziałanie przestępczości – jest finansowany przede wszystkim z bardzo dużych przychodów pochodzących z orzeczonych przez sądy nawiązek oraz świadczeń pieniężnych oraz mniejszych przychodów z potrąceń wynagrodzeń przysługujących za pracę skazanych. Wskazano bardzo rozbudowane i kosztowne zadania, które mogą realizować jednostki sektora finansów publicznych i pochłaniać olbrzymią część przychodów uzyskiwanych ze świadczeń i nawiązek.

W ten sposób powstał nowy cel, w praktyce nowego, zwanego już powszechnie Funduszem Sprawiedliwości Funduszu. Jest to już zupełnie inna, nowa instytucja. Podstawowy jej cel w postaci wsparcia i pomocy pokrzywdzonym został zepchnięty do drugiej, gorszej kategorii. Dysponent Funduszu zyskał możliwość wysokiego dofinansowywania nieograniczonej możliwości działań każdej jednostki, nie tylko organizacji pozarządowych. Z Funduszu Sprawiedliwości można więc obecnie kupić działkę, następnie na niej zbudować dom oraz wszechstronnie ją wyposażyć. Można także kupić dla Kół Gospodyń Wiejskich garnki, czy hantle dla klubów sportowych. Zgodnie z nowymi zasadami pokrzywdzonemu też można kupić działkę, dom oraz kompletnie taką nieruchomość wyposażyć. Przypuszczam, że pokrzywdzonego dopisali do tych możliwości tylko dlatego, żeby było zgodnie z nową nazwą Funduszu –  sprawiedliwie.

Wyniki kontroli realizacji zadań Funduszu Solidarności przedstawione w 2021 r. przez Najwyższą Izbę Kontroli wykazały, że gospodarka finansowa Funduszu Sprawiedliwości była prowadzona z naruszeniem nadrzędnych zasad finansów publicznych tj. jawności oraz celowości i oszczędności wydatków. Nie odpowiadała też zasadom funkcjonowania funduszy celowych. Działania Ministra Sprawiedliwości skutkowały niegospodarnym i niecelowym wydatkowaniu środków publicznych, a także sprzyjały powstawaniu mechanizmów korupcjogennych. Jak stwierdzono w raporcie NIK „Dysponent [Minister Sprawiedliwości] finansował zadania niezwiązane z celami Funduszu oraz niemające bezpośredniego związku z tematyką przeciwdziałania przestępczości. (…) NIK negatywnie oceniła realizację zadań Dysponenta w zakresie promowania działalności Funduszu Sprawiedliwości. Wprawdzie w badanym okresie, rozpoczęto aktywne działania mające na celu upowszechnienie wiedzy na temat możliwości uzyskania wsparcia ze środków Funduszu, ale ich tematyka znacznie wykraczała poza budowanie rozpoznawalności Funduszu i służyła także promowaniu działań Ministerstwa Sprawiedliwości i podległego mu Ministerstwa, niezwiązanych bezpośrednio z funkcjonowaniem Funduszu”.

Jak można było przeczytać wynikami kontroli NIK Minister Sprawiedliwości zbytnio się nie przejął.

Sieć Pomocy Pokrzywdzonym to bardzo dobry i skuteczny system niesienia wsparcia ofiarom przestępstw. Ze względu na duże możliwości finansowe może wszechstronnie i kompleksowo pomagać ofiarom. Wiele Okręgowych Ośrodków powstało na bazie doświadczonych organizacji pozarządowych, które miały już specjalistów, ekspertów z różnych dziedzin, dysponowały wolontariuszami, a także, co ważne, współpracowało z innymi jednostkami państwowymi czy samorządowymi zajmujących się ofiarami przestępstw.

System Sieci Pomocy Pokrzywdzonym to takie piękne, humanitarne zielone światła dla ofiar przestępstw. Jest systematycznie psuty, m.in. przez brak pieniędzy dla ofiar przestępstw, a przecież rozwój Sieci Pomocy, postawienie na jej merytoryczność jest bardzo potrzebna dla ofiar.

Apeluję więc, aby wrócić do pierwotnego kształtu Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym, który zajmowałby się wyłącznie ofiarami przestępstw.

Apeluję o zrezygnowanie z nazwy „Fundusz Sprawiedliwości”, bo doprowadzono do tego, że jego nazwa kojarzy się z rozdawnictwem i niesprawiedliwością.

W najbliższym czasie zostanie opublikowany tekst omawiający formy pomocy, jakie może uzyskać pokrzywdzony przestępstwem z Funduszu Solidarności.

Lidia Mazowiecka – Prezeska Zarządu Fundacji Pomocy Ofiarom Przestępstw. Prokuratorka w stanie spoczynku, dr nauk prawnych, mediatorka w sprawach cywilnych, autorka i współautorka wielu publikacji z zakresu wiktymologii; w Ministerstwie Sprawiedliwości  i Prokuraturze Generalnej zajmowała się ofiarami przestępstw, była m.in. inicjatorką powstania Polskiej Karty Praw Ofiary, ustanowienia Dnia i Tygodnia Ofiar Przestępstw, organizowała liczne konferencje i sesje poświęcone tej tematyce; stała na czele Zespołu Doradców do Spraw Ofiar Przestępstw przy Prokuratorze Generalnym, była redaktorką szeregu publikacji z serii Prokurator Ofiarom Przestępstw.